ZASADNICZO IM WIĘKSZY KREDYT, TYM LEPIEJ. FAKT IŻ OLBRZYMIE ZADŁUŻENIE POZBAWI NAJUBOŻSZYCH OBYWATELI DOSTĘPU DO SŁUŻBY ZDROWIA, EDUKACJI I INNYCH ŚWIADCZEŃ SOCJALNYCH NIE JEST W OGÓLE BRANE POD UWAGĘ."
I tyle John Perkin, i aż tyle. Jeśli więc, ktoś z czytelników ogląda program w telewizji np. poświęcony problemom socjalnym najuboższych, to jeśli zapoznał się, choćby z tym fragmentem książki "Ekonomiści od Brudnej Roboty" zda sobie sprawę, że tak naprawdę, to o to chodzi, by zwiększać ogniska biedy. Wygrywają np. media, mają dobry, emocjonalny materiał, który by z pewnością nie powstał, gdyby światem rządził dobrobyt. Bieda ukazana z wieloma odcieniami szarości z pewnością poruszy odbiorcę, zaciekawi, wzbudzi być może uczucia z empatią w tle. A tym samym konsument wróci do kolejnych audycji, oczywiście poprzedzonych blokami reklamowymi, bo takie są cele medialnych koncernów, które wspólnie z innymi podmiotami o zasięgu globalnym realizują metodyczne ogłupianie, zagłuszanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz