czwartek, 21 listopada 2013

Czy Tomasz Piątek pomoże spuścić nam banki na drzewo? cz. III

A może Tomuś Piątek bierze środki od konkurencji, która jest zainteresowana wyrugowaniem tej czy innej firmy z rynku, a cała działalność tzw. walki o gejowską wolność jest ściemą i służy wyłącznie jako pretekst do wytworzenia odwrotu konsumentów od firmy, którą Piątek dziś próbuje szantażować.

Znamienny jest fakt, że wspiera Tomcia w tym szef Zielonych niejaki Adam Ostolski, jeden z przewodniczących partii Zielonych, a jak wieść gminna niesie, różne stowarzyszenia Zielonych potrafią nieźle brać w łapę np. za wyrażenie zgody na dopuszczenie do budowy np. centrów handlowych np. przy budowanie warszawskich Złotych Tarasów, czy innych inwestycji, gdzie lokalne stowarzyszenia po prostu pobierały opłatę, za to, że odstąpią od protestowania. Szkoda, że nie byli konsekwentni np. przy inwestycjach senatora Stokłosy, albo tuczarniach prowadzonych przez firmy amerykańskie, lub przy działalności firm spalających odpady medyczne. 
Panie Piątek, Panie Tomaszu, a może zająłby się Pan odpadami medycznymi, i ogólnie odpadami, w których Polska tonie? 

Bierzmy przykład z Tomasza Piątka, który wskazał drogę następnym do działania, jak jedna osoba lub niewielka grupa ludzi może dążyć do sparaliżowania instytucji, czy firmy. 

Przypomnę Amerykankę Brian Moyniham, ktora zaprotestowała i zdecydowała przenieść swoje konto do unii kredytowych. A dzień został dosadnie nazwany "Dzień Spuszczenia Banków na Drzewo". Może w tym Pan Tomasz pomoże? Może wspólnie spuśmy łomot korporacją i wesprzemy lokalne inicjatywy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz