piątek, 22 listopada 2013

Jak walczyć z bankami cz. I

Uczmy się protestować profesjonalnie. Chce się tu podzielić moimi refleksjami, w jaki sposób protestować korzystając z dobrych wzorców.  Dzisiejszy czas wymaga od nas nowych sposobów docierania ze swoim przekazem. 


W przeszłości były rewolucje, ludzie wychodzili na ulicę, lała się krew a potem dochodziło do konszachtów z władzą ustępującą, która szła na ustępstwa, następnie jedna lub druga strona łamała zasady, znów lała się krew, ginęli ludzie i kolejny raz przedstawiciele protestujących siadali z oponentami do rokowań i szukali dla siebie miejsca w ustalaniu nowego porządku. Kolejny raz dochodziło do knowań, zdrady, skrytych morderstw, by po jakimś próbować zdobycze z tymczasowości zamienić na trwałe dobra. 

Czasem się to udawało innym razem nie, najważniejsze to, że raz rozpoczęte przemiany tak jak lawina potrzebowały czasu aby się zatrzymać, a do tego czasu, wszystko co znalazła na swojej drodze były przemielone, zasypane, a tylko niektórym udawało się przetrwać ów żywioł. Dlatego tak uważnie dziś różne służby zerkają na wszelką działalność społeczną, która może stać się niebezpieczną dla rządzących iskrą, która może ich przenieść do przeszłości i to w sposób niezwykle szybki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz